Pierwsze dni turnieju Unibet Open Antwerpia nie napawały nas optymizmem. Większość naszych rodaków pożegnała się z grą w dniach kwalifikacyjnych, a pozostali odpadli na początku dnia drugiego, jeszcze przed strefą miejsc płatnych. Nie mogliśmy wymarzyć sobie jednak lepszej końcówki – Mateusz Moolhuizen drugi raz sięgnął po tytuł mistrza Unibet Open i odebrał statuetkę oraz €71.000! Serdecznie gratulujemy!
Do dnia finałowego awans uzyskało tylko 15 zawodników. Jako pierwszy z turniejem pożegnał się mistrz Irish Open z 2003 roku Ian Simpson, który na shorcie zdecydował się wykonać 3-bet shove z , a pierwotny agresor Laurens de Smet sprawdził go z parą szóstek. Na boardzie spadły . Następnie z grą pożegnał się David Janssen, który pozostałe żetony zdecydował się zainwestować w i dostał call od Hansa Sybrandi, który znalazł u siebie – na boardzie zabrakło asa i króla. Do grona wyeliminowanych dołączył chwilę później także chip-lider po dniu 1A Niko Koop, który przegrał ostatnie żetony w walce kickerów, kiedy jego poległo w starciu z rywala.
Po kilku kolejnych eliminacjach dotarliśmy do stołu finałowego, który fantastycznie rozpoczął Mateusz. Rozdanie rozpoczęło się od Emanelssona i zagrania raise do 80,000 w jego wykonaniu. Vincent van Oosterhout sprawdził za ostatnie 28,000 z i do rozdania dołączyli jeszcze Koen Lauwereys z , Hans Sybrandi z oraz Mateusz z . Wszyscy gracze przeczekali następnie flop w postaci , a następnie Moolhuizen wykonał bet za 155,000, kiedy na turnie pojawiła się . Pozostali spasowali, a Mateusz na riverze otrzymał kolejną i to do niego powędrowała pula, a Vincent musiał zadowolić się miejscem ósmym.
Mateusz wcielił się w rolę kata również chwilę później, kiedy to wyrzucił z gry Laurensa de Smeta. Mateusz podbił do 105,000, na co Laurens odpowiedział zagraniem 3-bet do 235,000. W tym momencie urodzony w Polsce pokerzysta zapytał o stack rywala i zdecydował się na 4-bet shove, a Smet sprawdził! Mateusz trzymał , a de Smet . Na flopie spadły , które dały prowadzenie Mateuszowi, ale De Smet miał teraz drawa do strita. Na szczęście draw ten nie uzupełnił się na turnie i riverze, a więc olbrzymia pula powędrowała w ręce Polaka.
Po eliminacji Koena Lauwereysa na miejscu szóstym, Mateusz ponownie wkroczył do akcji i na miejscu piątym z gry wyrzucił Alexandra Beeckx’a, kiedy siódemki okazały się lepsze niż rywala. Kto wyeliminował Emanuelssona na miejscu czwartym? Oczywiście również Mateusz, którego poradziło sobie w starciu z Szweda. Na miejscu trzecim odpadł Hans Sybrandi i mieliśmy heads-upa. Mateusz rozpoczynał ten pojedynek z dużym prowadzeniem (7,6 mln vs 2 mln) i nie zmarnował okazji na swój drugi tytuł mistrza Unibet Open.
W decydującym rozdaniu, Paul Vergeer zlimpował za 160,000, na co Mateusz odpowiedział przebiciem do 450,000 i dostał sprawdzenie. Na flopie obejrzeliśmy , gdzie Moolhuizen początkowo odstukał check, Vergeer uderzył za 430,000, a Mateusz postanowił wykonać check-raise all-in. Berger zastanawiał się przez chwilę i zdecydował się sprawdzić. Mateusz trzymał , a Vergeer . Na turnie spadła , a na riverze i tym samym poznaliśmy zwycięzcę! Gratulujemy serdecznie i dziękujemy za wielkie emocje.
1 | Mateusz Moolhuizen | Holandia | €71.000 |
2 | Paul Vergeer | Holandia | €51.000 |
3 | Hans Sybrandi | Holandia | €33.400 |
4 | Micael Emanuelsson | Szwecja | €23.810 |
5 | Alexander Beeckx | Belgia | €17.800 |
6 | Koen Lauwereys | Belgia | €14.200 |
7 | Laurens De Smet | Belgia | €11.700 |
8 | Vincent van Oosterhout | Holandia | €9.400 |
9 | Tom Dingenen | Belgia | €7.000 |