Każdego dnia, na wielu portalach tematycznych możemy znaleźć masę nowych informacji na temat naszej ustawy hazardowej. Dziennikarze nie byliby sobą, gdyby nie zapytali o kwestię zakładów bukmacherskich. Przypomnijmy: Boniek jest twarzą firmy bukmacherskiej Expekt i, jak za chwilę przeczytacie, w ogóle nie zamierza zmieniać zdania.

Na stronie weszlo.com pojawił się wczoraj bardzo obszerny wywiad z Prezesem PZPN-u, w którym możemy przeczytać m.in. o reklamowaniu bukmacherki przez „Zibiego”:

Jestem twarzą jednej z największych bukmacherskich firm w Europie, którą reprezentuje też kilka poważnych postaci świata sportu. Kiedy podpisywałem umowę, firma działała w Polsce legalnie. Potem dopiero zrobiono bubel prawny – co nawet orzekł Sąd Najwyższy – by ratować tyłki kilku politykom. Co mnie najbardziej zastanawia? Mnie ta sytuacja nic nie zmienia, ale państwo, sport i rynek reklamowy straciły wiele pieniędzy. Efekt? Firmy, które niby są zakazane, i tak są wszechobecne.

Nie zmienię zdania. Dalej będę reklamował zakłady bukmacherskie. Wiecie dlaczego? Bo chcę regularnie ludziom uzmysławiać, że popełniamy gigantyczny błąd. Jestem za normalnością, a u nas jeżeli pan Malinowski chce postawić dziesięć złotych, że Legia przegra z Ruchem, a może to zrobić u dwóch-trzech firm, to system jest chory. Dużo wygodniej byłoby mi zrezygnować z reklamowania bukmachera, miałbym święty spokój, ale wtedy wszyscy by się do tej ustawy przyzwyczaili i temat by umarł. A ustawa jest szkodliwa.

Hipokryzja wielu oceniających mnie osób mnie nie rusza. Jeżeli z Figo i van Bastenem namawiałem ludzi na „piąty stadion” i picie Tyskiego, to chyba oczywiste, że nie zwracałem się do kierowców. Dlatego jak ktoś chce mnie wplątywać w jakieś patologiczne, hazardowe historie ludzkie – to jest to śmieszne. Wiecie, co mnie najbardziej zaskoczyło? Spodziewałem się, że znajdę w prasie popleczników – przecież to wasz chleb. Dlaczego dziennikarze nie apelują o zmianę ustawy? Dlaczego wszyscy odnoszą to do hazardu i uzależnień? Wiecie, co znaczy słowo hazard?

A8Tw6Hc

Dalej Zbigniew Boniek mówił m.in. o tym, kto najbardziej traci na pseudo ustawie hazardowej:

U nas panuje egoizm. Legia podpisała z Fortuną, Lech z STS-em i już siedzą cicho. A inne kluby nie mają pieniędzy. Ludzie, nasza piłka na ustawie antyhazardowej traci setki milionów złotych. Setki! Wyliczono, że gdyby prawo było zdrowe, weszłoby tu na rynek ok. 80 firm. Każdej z nich kazałbym wyłożyć 100 tysięcy euro na rozwój polskiego sportu. Gdyby co roku tyle płacili, to – poza podatkiem – rok w rok wpadałyby grube miliony. Wszyscy by zapłacili! I ktoś w takiej dyskusji będzie schodził na temat moralności… Uderzają, że Boniek mówi, że nie ma uzależnień. Można się uzależnić od alkoholu, hazardu, seksu, ale to skrajne przypadki, które trzeba leczyć, a nie budować na nich dyskusję. Niby zabrania się u nas reklamowania firm bukmacherskich, a potem włączam mecz ligi hiszpańskiej czy angielskiej i tam się one reklamują. Czyli dociera przekaz do Polski czy nie? Jesteśmy hipokrytami. Ale skoro opozycja wykorzystuje takie argumenty, by mnie osłabić, to droga wolna. Zdania nie zmienię.

Sam zainteresowany wprost mówi o tym, że chce walczyć i walczył będzie o dodatkowe pieniądze, które przez naszą ustawę uciekają niemal wszystkim…

Dzisiaj zarejestrowani w Polsce bukmacherzy płacą 12% od obrotu – dlatego nikt się nie rejestruje. Niech zapłacą 20% od przychodu, niech mają normalny dostęp do prasy i telewizji. Dajmy im trzy miesiące na zarejestrowanie w Polsce. Dlaczego walczę z ustawą antyhazardową? Żeby wszyscy byli bogatsi. PZPN, kluby, Ekstraklasa, 1. liga…

Niestety jest to kolejny przykład artykułu, który pokazuje bezsens polskiej ustawy hazardowej. Mało? Czytaliście wczoraj, że sam Alex Dryfus chce pozwać Ministerstwo Finansów? Więcej informacji znajdziecie pod tym linkiem. Bardzo cieszy nas fakt, że tak znana i ceniona osoba w Polsce jak Zbigniew Boniek, wyraża zdecydowany sprzeciw dla ustawy hazardowej. Kiedy w końcu rządzący pójdą po rozum do głowy? Czy to na prawdę tak trudno zrozumieć?

Już jutro kolejne nowości w sprawie ustawy hazardowej. Przed nami spotkanie Zespołu ds. Efektywnej Regulacji Gry w Pokera. Ma być tam obecny m.in. Jarosław Neneman, który być może nieco lepiej podejdzie do legalizacji pokera w Polsce niż Jacek Kapica…

Cały wywiad z Bońkiem do przeczytania na weszlo.com.