Do rozpoczęcia November Nine 2015 pozostało jeszcze kilka długich tygodni. Dokładnie 30 października, dziewięciu pozostałych w gra zawodników zasiądzie do gry w Rio All-Suite Hotel & Casino i rozpocznie walkę o najbardziej prestiżowy tytuł w pokerze. Cztery miesiące jakie dzielą nas od zakończenia letniej serii do November Nine, to bardzo dużo czasu. Finaliści poświęcają ten czas na przygotowania oraz na szukanie sponsorów.

Każdy zawodnik przygotowuje się do finału w indywidualny sposób, jedni postawili na stronę mentalną, a inni skupili się na matematycznych kalkulacjach. Jeżeli chodzi o występy na WSOP, to niema lepszej osoby do udzielania rad niż Phil Hellmuth, który jest rekordzistą pod względem ilości zdobytych bransoletek.

„Uważam, że każdy będzie grał znacznie bardziej cierpliwie niż myślą, ale to przewidywałem przez ostatnie lata. Każdy się ze mną sprzeczał, a wszyscy tak naprawdę grali super tight, co nie jest zaskakujące, ponieważ skoki w wypłatach są bardzo duże. Matematycznie poprawne może być granie nieco bardziej tight, więc powiedziałbym, że należy oczekiwać, że będą prezentować taki styl gry.” powiedział Phil.

Cenne rady finalistom zaoferował Greg Merson, który zwyciężył w turnieju WSOP Main Event 2012. „Staraj się zostawić wszystko tak jak jest. Jak Greg Merson podszedł do występu w finale? „Zatrudniłem coacha z którym pracowałem mocno przez pierwszy miesiąc. Później pojechałem do Europy i grałem na WCOOP i wypadłem nieco z torów. Następnie na kilka tygodni przed finałem, gdy skończyłem tą podróż nie byłem w dobrej formie. Włożyłem sporo czasu w to, aby być przygotowanym na potencjalnie długą grę na stole finałowym, ale fizyczna forma również odgrywa bardzo istotną rolę. Każdy, kto nie jest w dobrej formie, powinien to poprawić ponieważ gdy będziesz grać tak długo, to jest naprawdę ważne.

Greg sugeruje również wypoczynek po finale. „Weź trochę wolnego. Mi zajęło sześć, siedem miesięcy- licząc od finału, aż zacząłem grać ponownie dobrze. Nie przegrywałem pieniędzy, ale miałem dosyć duże swingi i byłem tylko albo na zero, albo wygrywałem niewiele przez te pierwsze sześć, siedem miesięcy. Był czas, gdy nie przejmowałem się dobrą grą, a to jest po prostu nie do zaakceptowania w życiu zawodowego pokerzysty.

Swoje „trzy grosze” dołożyli również reprezentant Team PokerStars Pro Daniel Negreanu oraz Joe Hachem. Daniel co prawda nie odnosi się do samej gry, ale zwraca uwagę na ważny aspekt finansowy. „Użyj pieniędzy do czegoś, co wzmocni ich wartość w długim okresie czasu. Myśl o tym co było Twoją pasją, gdy byłeś młody. Teraz mają cpieniądze zmieniające życie i mając marzenia możesz je zrealizować. Jakiekolwiek by one nie było, podążaj za nimi.” Hachem powiedział natomiast „Bądź sobą. Bądź wierny samemu sobie. Nie pozwól, aby pieniądze, sława lub cokolwiek innego zmieniło Cię i czerp z tego radość. Bycie wiernym temu kim jesteś, to moim zdaniem najważniejsza rzecz. Jeśli raz stracisz ten cel sprzed oczu, to stracisz wszystko.”