Kilka dni temu na naszej stronie mogliście poczytać co nieco na temat wystąpienia posłów Koła Poselskiego Bezpieczeństwo i Gospodarka Artura Dębskiego i Artura Górczyńskiego, którzy omawiali absurdy ustawy hazardowej, wprowadzonej w 2009 roku.

Wczoraj, wspomniane Koło Poselskie, również zorganizowało konferencję prasową, na której ponownie były omawiany aspekty związane z bubblem, jakim jest bez wątpienia ta ustawa. Tym razem gościem Górczyńskiego i Dębskiego, był człowiek z branży, w tym przypadku nie do końca związany stricte z pokerem. W prawdzie o samym pokerze na konferencji było niedużo, ale niektóre aspekty są warte przytoczenia i nasi czytelnicy zwyczajnie powinni o nich wiedzieć.

Na spotkanie został zaproszony Pan Grzegorz Pietraszek, właściciel firmy organizującej imprezy firmowe, na których wykorzystywane są m.in. stoły do pokera czy ruletka. W czym tkwi problem? Niestety jeśli organizator chciałby umieścić zdjęcia z takiejimprezy, wykorzystując choćby stół do pokera, w swoim portfolio, miałby do czynienia z Ministerstwem Finansów. MF orzekłoby w takiej sytuacji, że firma Pana Grzegorza zajmuje się reklamą hazardu.

Śmieszne jest to, że w takim przypadku firma Grzegorze Pietraszka nie może się rozwijać i zdobywać nowych klientów. Jak bowiem ma zachęcić do organizowania przez innych podobnych eventów, skoro nie może ich w 100% dokumentować choćby w formie zdjęć? Pytanie to pozostawiamy bez odpowiedzi…

Gość, który został zaproszony na to spotkanie mówił całkiem do rzeczy i wyraźnie był oburzony aspektami ustawy hazardowej. Za przykład podał także fakt, że jego firma była odpowiedzialna za wypożyczenie stołu do popularnego serialu telewizyjnego „M jak Miłość”. Sam fakt udostępnienia tego stołu nie jest niczym nadzwyczajnym, ale po co producentom i reżyserom filmu taki rekwizyt, skoro na dobrą sprawę nie mogą użyć go podczas kręcenia kolejnych scen serialu? Czy Ministerestwo Finansów nie jest w stanie samo dostrzec, że całość nie trzyma się „kupy” i na tle innych państw Unii Europejskiej wygląda to wręcz kuriozalnie?

Warto dodać, że zaproszony przez posłów Koła Poselskiego Bezpieczeństwo i Gospodarka Pan Grzegorz ma postawiony już zarzut promowania gier hazardowych za pomocą umieszczanych w internecie zdjęć. Cała sprawa toczy się od 2011 roku i, jak przyznaje sam oskarżony, nie ma końca.

Cała afera nie znalazła jeszcze zakończenia w sądzie (i naszym zdaniem jeśli do tego dojdzie, to Ministerstwo Finansów jest na straconej pozycji), ale firma Pana Pietraszka została już ukarana grzywną w wysokości 500zł. Sam zainteresowany tak komentuje całą sprawę: 

Nie sama wysokość grzywny jest istotna, tylko atmosfera, jaka wytworzyła się wokół firm takich jak moja- spowodowało to, że obroty mojej firmy spadły kilkukrotnie. A więc, za grzywnę w wysokości kilkuset złotych, budżet nie otrzyma kilkudziesięciu tysięcy w skali tych kilku lat. Taki jest właśnie ,,sukces” wymierzania takich grzywien- wyjaśnia oskarżony.

Na konferencji został także wyświetlony krótki filmik, który ilustrował niejako na czym cały poker polega: rozdania przy stole, wywiady z graczami a także informacje zachęcające do gry w pokera. Poseł Artur Górczyński odniósł się do tego filmu w sposób następujący:

Absurdalne jest to, że jeśli obejrzany przez Państwa film umieściłbym ja, czy ktokolwiek inny na swojej stronie internetowej, to wedle ustawy hazardowej złamałby on prawo – reklamuje bowiem coś, co nie jest zgodne z prawem. 

Teraz szybkie pytanie od redakcji Pokerbreak Live: dlaczego do tej pory nikt nie jest w stanie zainteresować się reklamowaniem zakładów bukmacherskich przez Pana Zbigniewa Bońka? Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej od ładnych kilku lat jest twarzą firmy Expekt i jakoś nikt nie oskarżył go do tej pory, że reklamuje on coś, co w Polsce nie jest zgodne z prawem. Już na stronie głównej firmy „bije” reklamą:

 expekt-bukmacher-profil-boniek-baner

Absurdów ustawy hazardowej nie ma praktycznie końca. W dalszej części konferencji znów wypowiedział się Artur Górczyński:

Gdy pan Grzegorz się ze mną skontaktował, pozwoliłem sobie w Warszawie pojeździć po kilku hipermarketach, aby zobaczyć, czy ewentualnie w ich ofertach jest coś, co jest związane z hazardem. Proszę sobie wyobrazić, że w każdym z tych hipermarketów znalazłem albo ruletkę, albo żetony do gry w pokera. Mało tego, w każdym kiosku znalazłem karty. Jeżeli tak, to proponujemy ministrowi Kapicy, żeby już od jutra wypuścił wszystkie służby na Warszawę i spróbował postawić zarzuty wszystkim kioskarkom i właścicielom hipermarketów- być może będzie to sposób na jeszcze większe i lepsze wpływy do budżetu.

Posłowie kują żelazo póki gorące. Naszym zdaniem idą w dobrą stronę, cały czas pokazując Ministerstwu Finansów, że cała ustawa hazardowa jest jedną wielką parodią. Mamy nadzieję, że Pan Artur Dębski i Artur Górczyński nie zwolnią tempa w swoich działaniach i kwestie związane z ustawą hazardową w końcu zostaną uregulowane.

Górczyński, w prawdzie nieoficjalnie, powiedział także, że Urząd Komunikacji Elektronicznej wystąpił do Ministerstwa Finansów w sprawie uzyskania informacji, jak MF zodbyło dane internautów, których teraz chcą ścigać za nielegalne ich zdaniem zakłady bukmacherskie i pokera online.

—————————————————-

Dziś pojawiła się także informacja od Ministerstwa Finansów, które wydało oświadczenie dla uczestników gier hazardowych w sieci. Więcej na ten temat znajdziecie pod tym linkiem.

Cała wyżej opisana konferencja do obejrzenia jest tutaj.

Źródło: WolnyPoker.pl, sejm.gov.pl

baner1