Zwycięstwo Johna Juandy w Main Evencie EPT Barcelona 2015, wzbudziło wielkie zainteresowanie ze strony pokerowych mediów. Pokerzysta, który zniknął ze sceny na jakiś czas,  postanowił wrócił do gry wybierając hiszpański przystanek najbardziej prestiżowej europejskiej serii turniejów. Juanda swojego wyboru z pewnością nie żałuje, ponieważ ostatecznie to właśnie on zwyciężył w Main Evencie i zainkasował €1.020 mln. Ta olbrzymia wygrana pozwoliła mu zwiększyć jego wygrane w turniejach pokerowych live do ponad $18 mln.

Pomimo wszystkich wiadomości z gratulacjami jakie otrzymał Juanda tuż po zwycięstwie, jest jedno rozdanie, które do dzisiaj męczy mistrza. To była bardzo istotne rozdanie, które mogło kosztować Juande życie turniejowe. Ostatecznie John zdecydował się na dość kontrowersyjny fold, który był analizowany przez wielu zawodników. To była ostatnia ręka podczas piątego dnia EPT Barcelona, kiedy emocje sięgały już zenitu. W grze pozostało 9 zawodników, a przetrwanie oznaczało awans do dnia finałowego i walkę o tytuł mistrza. Z pewnością te aspekty trzeba wziąć pod uwagę przy ocenie rozdania.

Akcje zainicjował Samuelson podbiciem do 260.000 z wczesnej pozycji trzymając . Następnie akcja spasowała do Warburtona, który zdecydował się na 3-bet do 590.000, a kiedy akcja trafiła do Johna Juandy z BB, ten znalazł u siebie . Były członek zespół Full Tilt Pro zastanawiał się przez kilka sekund, po czym oznajmił 4-bet do 1.2 mln, pozostawiając sobie w stacku 4 mln. Samuelson oczywiście zrzucił swoją parę, ale Warburton nie ma zamiaru poddawać swojej ręki i decyduje się na zagranie all-in. Brytyjczyk miał w tym momencie większy stack niż Juanda, a tym samym John stanął przed trudnym wyborem. Dla wielu graczy jest to snap-call, ale dla mistrza EPT nie była to standardowa sytuacja. „To było ostatnie rozdanie dnia. Dla mnie to była trudna decyzja, ponieważ trzeba uwzględnić skoki w wypłatach i ilość shortów w grze. Byłem skłonny wykonać sprawdzenie, ale zacząłem z nim rozmawiać i sprawiał wrażenie bardzo pewnego siebie. Pewna rozmowa i brak oznak zdenerwowania zwiększało w moich oczach szansę na to, że trzymał parę asów.”

Po długim zastanowieniu, John uznał, że jego rywal ma rękę która go bije i zrobił fold! Warbuton cały czas z uśmiechem na twarzy zbierał wygrane żetony i dopiero wtedy John zaczął mieć wątpliwości co do podjętej decyzji. „Nie spałem tamtej nocy zbyt długo i przeżywałem to konkretne rozdanie. Im więcej o tym myślałem, tym bardziej przekonany, że mógł mieć tam A-K.” Na szczęście historia zakończyła się po myśli Juandy, który ostatecznie wygrał cały turniej i w heads-upie pokonał właśnie Warburtona!

Akcje możecie zobaczyć poniżej (zaczyna się w 7:18)