Większość osób, które już od jakiegoś czasu grają w pokera live zgodzi się, że „nocne cashówki” są na ogół lepsze od tych rozgrywanych w dzień. Taka sytuacja wynika z kilku czynników, do których zaliczymy m.in. fakt, że średni wiek gracza rekreacyjnego jest niższy nocą, stopień upojenia alkoholowego jest wyższy i na ogół w większości kasyn, gracze nocą są bardziej skorzy do gamblingu. To obserwacje spisane przez profesjonalistę Barta Hansona, który postanowił porównać gry nocne do tych rozgrywanych w dzień.

„Jedną z najważniejszych rzeczy jakie zauważyłem jest jednak fakt, że wśród graczy rekreacyjnych panuje trend braku konsekwencji (szczególnie w dni powszednie). Nie mówię tutaj, że wolałbym grać w poniedziałek wieczorem, niż w sobotę, ale prowadząc moje obserwacje dostrzegłem pewną regułę, że gracze rekreacyjni którzy mają następnego dnia jakieś ważne spotkanie i muszą wkrótce opuścić kasyno, mają tendencje do nagłej zmiany stylu swojej gry pod koniec sesji, co bardzo często kończy się tym, że odchodzą od stołu z pustymi rękoma. To zupełnie tak, jakby w głowach tych graczy był jakiś przełącznik. Potrafią grać poprawnie przez 5-6 godzin, aby stracić wszystko w przeciągu ostatnich 30 minut.  Warto pamiętać, że nie warto blefować tego typu zawodników, ponieważ oni ciągle zerkają na zegarek i kiedy nadejdzie odpowiedni czas, są skłonni sprawdzić Cię dosłownie z wszystkim.

Dokładnie to samo dzieje się z właścicielami małych firm, którzy grają podczas dnia, ale muszą wrócić do swojej pracy w pewnym momencie. Jeżeli przyglądasz się dokładnie takiej osobie, zobaczysz jej zniecierpliwienie pod koniec sesji i przekonasz się na własne oczy, że mają tendencję do agresywniejszej gry. To tak jakby wstąpił w nich jakiś demon, starają się za wszelką cenę wygrać wielkiego pota. Niestety reszta dziennych graczy to zazwyczaj starsi emeryci, których czas kompletnie nie ogranicza. Panuje powszechne przekonanie, że to „staruszkowie” to najlepsi dawcy, ale ja się z tym nie zgadzam. Większość z nich gra bardzo solidnie. Owszem grają często bardzo zachowawczo, ale to nie u nich powinniśmy szukać profitu. Znacznie częściej sytuację w której „ktoś musi wyjść” zdarzają się w nocy i właśnie dlatego osobiście polecam grać późnym wieczorem.  Przy stołach mamy wówczas wielu młodych agresywnych graczy, często też bardzo pijanych, którzy stają łatwym łupem.

Oczywiście czynników decydujących o tym, kiedy warto zasiąść do stołów jest więcej, ale Bart uważa, że jego obserwacje mogą bardzo pomóc graczom początkującym, którzy na początku mają wielkie problemy z wyborem odpowiedniej pory do gry. Często nie zwracają uwagi na takie czynniki, a to wielki błąd. W poszukiwaniu value, trzeba zwracać uwagę na każdy szczegół.

Zdjęcie: allin-poker.org