Największa i najbardziej prestiżowa seria turniejów pokerowych, na którą każdego roku czeka tysiące fanów tej gry, już się rozpoczęła. Dzisiaj nad ranem poznaliśmy pierwszego zwycięzcę bransoletki WSOP, którym został Christopher Sand. Chris zwyciężył w turnieju z wpisowym $565 przeznaczonym dla pracowników kasyn.

W pierwszym evencie udział wzieło 731 zawodników, a na zwycięzce czekało $75.157. Pochodzący z Chicago zawodnik po raz pierwszy odnotował zwycięstwo w turnieju WSOP i jest to jego największy sukces w pokerowej karierze. Znany pod nickiem „CJ” Sand jest 45-letnim pokerzystą amatorem, który niedawno przeniósł się do Las Vegas z Kalifornii i pracuje jako kasjer w Caesars Palce. Wygrana w turnieju dla pracowników, jest jego drugim miejscem w kasie podczas turnieju z serii WSOP. W ubiegłym roku zajął 1.596 miejsce w historycznej pierwszej edycji turnieju Colossus, podczas którego pobito rekord frekwencji na największy turniej w historii pokera na żywo.

W krótkim wywiadzie po zakończeniu turnieju, Sand podziękował swoje matce, która nauczyła go jak grać w pokera. „To jest niesamowite. Moja mama nauczyła mnie jak grać w pokera, kiedy miałem 13 lat.” Sand wspomniał, że rozpoczynał grę od formatu 7-Card Stud, a następnie przeniósł się na gry NL Hold’em kiedy rozpoczął się pokerowy boom. Chris wyznał, że nadal preferuje Studa i gry mieszane, ale jest w stanie się dopasować również do gry w Hold’ema. Co ciekawe, to był dopiero 3 występ w turnieju na WSOP, więc statystyka jest dla niego bardzo korzystna – dwa miejsca płatne i jedno zwycięstwo.

Chociaż Sand rozpoczął rywalizację przy stole finałowym jako chip-lider, w pewnym momencie wydawało się, że będzie to ostatni gracz, który może zostać mistrzem. Po kilku bad beatach, a zwłaszcza po przegraniu rozdania AK vs AQ, Sand spadł tylko do 7 BB. Na szczęście dla niego, od tego momentu karty zaczęły z nim współpracować i kiedy w grze zostało już tylko 3 zawodników, objął on zdecydowane prowadzenie, które utrzymał już do końca. Prawdziwe emocje czekają nas jednak dopiero jutro, kiedy to Dzmitry Urbanovich przystąpi do rywalizacji o swoją pierwszą bransoletkę w turnieju Stud!